Witam, od 2 dni mamy ten Bosch TCA 7151De, więc kolor srebrny.
Wychodzę z siebie jako świnka, która doprowadza oh, więc przywództwa handlu detalicznego całkowicie do ruiny. W MediaMarkt urządzenie to kosztuje 999 euro - za bezpłatną dostawę w sieci zapłaciliśmy 819 euro. 180 euro mniej za jedną i tę samą maszynę! Wcześniej przez 7 lat mieliśmy Jurę F9 i 6000 okładek - kupionych w Media Markt w tamtym czasie! Jura była świetną maszyną, ale dzięki regularnej konserwacji i kilku naprawom pochłaniała pewne "koszty uboczne". teraz sprzedaliśmy tę Jurę z wadliwą szlifierką. Teraz do Boscha: rozpakowujemy i wychodzimy... obsługa zgodnie z instrukcją obsługi jest bardzo prosta i od projektu jest maszyna TOP. pełne oczekiwania na pierwszą przyjemność z kawy przyszedł szybko pierwsze rozczarowanie! co wyszło było cienkie gorący rosół, który nadawał się tylko do wylania! tak różne ustawienia na młynku, moc kawy, temperatura i ilość wykonane i po prostu eksperymentował wokół. Tłoczniaki z wytłoczyn były na początku trochę nasączone mokrymi grudkami, a w tacce ociekowej było 140 ml wody i różne okruchy kawy po 3 nakryciach!!!!!! Zdenerwowany do
komputera i poczty do sprzedawcy, który następnie uprzejmie skierował
mnie do działu obsługi klienta
Bosch. Rozmowa płatna 0,14 euro/minutę zadzwonię w poniedziałek. W
międzyczasie po 30 zakupach całość się zadomowiła i kawa smakuje tak, jak powinna - naprawdę SUPER! bardzo
pozytywny w przeciwieństwie do F9 z Jury - Bosch jest super cichy nawet podczas mielenia! niezwykle
szybko się nagrzewa i dzięki temu jest gotowy do picia kawy w mgnieniu oka.
Oprócz ceny (termin wynosił 1000 euro - nie chcieliśmy wydawać więcej!), decydującym czynnikiem przy zakupie był fakt, że urządzenie piwowarskie można czyścić samodzielnie. Wczoraj wieczorem potem po raz pierwszy latte i cappuccino.
ale hello - pomysłowa mleczna pianka w pełni zautomatyzowana i od pierwszej filiżanki dalej! na Jurze musieliśmy
bawić się cappuccino w samochodzie i wylać pierwsze 2 filiżanki, przeważnie przed 3. filiżanką, a następnie przekonać się o tym z pianki.
czyszczenie systemu mlecznego w Bosch przebiega automatycznie i bardzo łatwo - na Jurze było bardziej skomplikowane. czy
Bosch posiada również 7 lat, a potem przynosi jeszcze 300 euro, jest wątpliwe.
Plastikowe części dookoła wyglądają szykownie, ale nie wiem, co się stanie, jeśli jedna z nich spadnie na ziemię. W
sumie Jura była, hmmm "bardziej stabilna" "wyższej jakości". Do tej
pory jedyną irytującą rzeczą w Bosch jest ogromna ilość wody i okruchów kawy w tacce ociekowej i mam nadzieję, że zostanie ona oczyszczona po wezwaniu serwisu Bosch.
podejrzewam, że to z powodu pierścienia uszczelniającego na tłoku zaparzacza.
czy ktoś ma podobny problem lub jego rozwiązanie? gill_fox
:będzie nadal zgłaszać się do
CiebieGreetingsbonsai197
blisko
Podziel się tym stanowiskiem: