QUOTE (Moa @ czwartek, 29 marca 2007, 22:05 godz.) |
Mogę tylko ostrzec wszystkich o Odea Giro Orange. Mieliśmy z tym bardzo złe doświadczenia. Kupiliśmy jedną w połowie lutego. Pierwszą przywieźliśmy następnego dnia, bo w ogóle nie działała, druga trwała około tygodnia, potem przycisk włączania/wyłączania już nie działał. Maszyna numer trzy trwała 2 1/tydzień, wtedy nie było już kawy i nie znaleziono żadnej pomyłki. Pożegnaliśmy się z nią teraz. Uważam, że to dość gwałtowne, że w tak krótkim czasie pojawiają się te braki. Ta maszyna absolutnie nie jest zalecana |
Addendum :
Oprócz tego, że Odea Giro Orange nie działała (i jest po prostu wielkim bałaganem), ma też inne wady1. Jeden sygnał alarmowy dla 3 wiadomości (woda, wytłoki, ziarna kawy), więc zawsze trzeba sprawdzić wszystko. 2. trzeba bardzo często opróżniać pojemnik.
3. zbiornik na wodę jest zawsze bardzo szybko opróżniany, ponieważ nie jest to od razu wskazane może się zdarzyć, że dostaniesz tylko pół filiżanki lub wcale, a potem możesz zacząć od nowa. Co skutkuje wysokim spożyciem fasoli. 4. zbiornik na wodę jest trudny do wyciągnięcia, a zbiornik wypływowy jest luźny.
Wzór jest nieprzekupny, ale nie należy go oślepiać. Postanowiliśmy teraz kupić Delonghi EAM 4300 i jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowej sytuacji. Mamy go dopiero od poniedziałku, więc poczekamy i zobaczymy. Jestem bardzo zawiedziony w Saeco. Dużo pieniędzy za...
.
blisko
Podziel się tym stanowiskiem: